Tatuaże są modne – choć to truizm, to jednak musimy o tym wspomnieć, wszak wiele osób decyduje się na dziarę tylko dlatego, że jest na czasie. Choć bądźmy szczerzy, tatuaże już od dobrych kilkunastu lat są modne i nic nie wskazuje, aby miały przestać być „na czasie”. Trzeba pamiętać, że każdy z nas jest inny, dlatego też poprzez tatuaż tą inność możemy pokazać. W dzisiejszym poradniku przedstawimy Wam rozważania na temat dopasowania idealnego wzoru dla siebie. Zachęcamy do przeczytania. Dzięki temu łatwiej będzie Wam podjąć decyzję.
Idealne tatuaże dla estetów
Jeżeli uważacie się za estetów i chcecie traktować tatuaż jako dzieło sztuki, to polecamy Wam tatuaże typu pejzaże. Doskonale sprawdzi się styl neo tradycyjny, który wyróżnia się grubym konturem, nasyceniem koloru, ale także dużą dokładnością. Dobrym wyborem są też tatuaże przestrzenne w wersji 3D, gdzie nacisk kładziony jest zarówno na formę, jak i treść. Polecamy także styl watercolour, który ma w sobie nonszalancję, ale także ma naśladować obrazy malowane akwarelami, zatem linie prezentują się niczym pociągnięte pędzlem. Tutaj nie ma grubych konturów, wszystko jest jakby rozmazane. To także świetny pomysł dla osób z naturą poetycką czy lubiących marzyć.
Tatuaż jako środek wyrazu
Tatuaż może być też środkiem wyrazu. Zatem jeżeli chcecie coś przekazać, coś ukazać, to dobrym wyborem jest tatuaż realistyczny. Oczywiście alternatywą dla tego stylu jest styl plemienny, w którym także tatuaż nie jest tylko ozdobą, ale coś wyraża, nawet jeżeli chodzi o pokazanie, że pokonujecie trudności czy nie lubicie się poddawać. Z kolei napisy typu ważne daty, lepiej wykonać w skrypcie. Tutaj zwróćcie uwagę na sam wybór czcionki, która nie może być za mała, ani za gruba, gdyż wtedy napis może być niewyraźny i się rozmyć, a tego chce się uniknąć.
Dla buntowników
Jeżeli uważacie się za buntowników albo chcecie pokazać silną osobowość, to koniecznie powinniście się zdecydować się na tatuaż w stylu tradycyjnym, który inspirowany jest amerykańskimi dziarami marynarzy czy żołnierzy. W tym przypadku kolory są bardzo intensywne, a linie modne, choć niezbyt grube. Dominują tutaj kolory tuszu takie jak: czerwień, czerń i żółć. Możecie także postawić na styl blackwork, choć to dobra opcja dla odważnych buntowników. Tutaj trzeba zwrócić uwagę, że czarny kolor tuszu tworzy symetryczne wzory i obrazy, a przy tym całość ma jakby formę ombre. Alternatywą jest jeszcze styl dotwork, gdzie dąży się do tego samego efektu, ale poprzez tatuowanie kropek. Aby efekt był świetny kropki na skórze muszą być rozmieszczone symetrycznie. Trzeba przyznać, że ta technika nie jest łatwa, jednak obok takiego dzieła trudno przejść obojętnie.
Jakich tatuaży lepiej unikać?
Bądźmy szczerzy, tatuaże obłędnie się prezentują pod warunkiem, że są dobrze wykonane. Dlatego też podstawą jest znalezienie profesjonalnego studia tatuażu, bo nawet jeżeli przyjdzie Wam do głowy tatuaż z myszką Mickey, to raczej dobry tatuażysta przemówi Wam do rozsądku i każe przemyśleć decyzję. Ponadto nie polecamy Wam tatuaży w języku obcym, szczególnie jeżeli go nie znacie. Wtedy też łatwo o błędy, do teraz wiele osób chodzi z tatuażem „zupka chińska” w alfabecie Kanji. Cóż, o dobrym efekcie nie ma w takiej sytuacji mowy, a jest tylko powód do wstydu. Ponadto jeżeli nie znacie umiejętności tatuażysty, to portrety mogą także się nie sprawdzić. Tutaj mamy dla Was jeszcze jedną radę. Otóż jeżeli tatuaż jest bardzo tani, to niestety na 100% okaże się, że efekt będzie mierny, a Wy zamiast hitu będziecie mieć zwyczajny kit. Pamiętajcie, że dobry tatuażysta to profesjonalista i za swoją pracę musi otrzymać odpowiednie wynagrodzenie. Ponadto koszty sprzętów, dobrej jakości tuszów też nie są małe. To wszystko składa się właśnie na cenę.
Warto jeszcze zastanowić się na jakiej części ciała warto mieć tatuaż. Tutaj zdania są podzielone. Pamiętajcie jednak, że jeżeli zależy Wam na świetnym efekcie na długie lata, to najlepiej wybrać miejsce, gdzie skóra nie rozciąga się szybko. Nie do końca dobrym wyborem jest tatuaż na brzuchu, wyobraźcie sobie, że najpierw macie małego misia, a potem owy miś staje się olbrzymem i rośnie wraz z tkanką tłuszczową na brzuchu...
Artykuł partnera